Praca w Lyonie.

franceja2Trzeci pod względem mieszkańców miasto we Francji Lyon jest przy okazji ważnym ośrodkiem przemysłowym. Historia tego miasta sięga czasów starożytnych, gdy powstał tu rzymski obóz wojskowy i osada obok niego. Jednak aż do epoki przemysłowej, do przełomu siedemnastego i osiemnastego wieku było to raczej typowe miasto położone na szlaku północ południe, który biegnie dolina Rodanu. Od wspomnianego wcześniej momentu, aż do dziś Lyon jest ważnym miastem przemysłowym. Początkowo był to przemysł włókienniczy, jednak dziś można tu znaleźć w zasadzie wszystkie gałęzie gospodarki. Jest to miejsce gdzie swoja siedzibę ma giełda, będąca konkurencyjna do tej paryskiej. Poza tym w Lyonie jest zainstalowanych sporo międzynarodowych banków, które także mają swoje oddziały w Polsce. Jest tu także fabryka samochodów marki Renault. Warto także nadmienić, że Lyon jest bardzo dobrze skomunikowany zresztą kraju. Ma to swój związek z omawianym wcześniej szlakiem wzdłuż rzeki Rodan. Niestety duża liczba mieszkańców miasta i całej aglomeracji sprawia, że pomimo obwodnic, okolice Lyonu słyną z zakorkowania nawet na płatnych autostradach. Dla naszych rodaków praca w Lyonie jest także łatwo dostępna. Miasto to jest skomunikowane z Polską poprzez sieci autobusowe, ale także istnieje możliwość lotu tutaj, choć z przesiadką. Analiza wykonana wśród największych linii lotniczych pokazuje, że jest to jednak dość dobre rozwiązanie, gdyż zazwyczaj z Warszawy do Lyonu lot trwa do czterech godzin, choć oczywiście mowa cały czas o przesiadce.

Przemysł motoryzacyjny we Francji

franceja1O tym, że Francja jest potęga motoryzacyjna wie chyba każdy. Produkowane są w tym kraju zarówno samochody osobowe jak i ciężarówki czy też pojazdy użytkowe. Ten wielki przemysł motoryzacyjny przezywa w ostatnim czasie dość duży wzrost w związku z czym praca we Francji jest często oferowana właśnie w tak zwanej samochodówce. Francuscy pracodawcy poszukują przede wszystkim specjalistów. Nie można jednak także nie zauważyć, że i osoby niewykwalifikowane, ale gotowe do ciężkiej pracy także są mile widziani. Pomimo że we Francji jest sporo imigrantów z Afryki to jednak ich chęć do pracy jest w większości zerowa. Mówiąc krótko chcą oni tylko otrzymywać zasiłki a nie podejmować pracy. Co prawda przyciśnięci głodem podejmują się prac jako pomocnicy, jednak nie są zbyt idealni w tym co robią. We Francji jest tez spora grupa mieszkańców Rumunii, którzy podobnie jak Polacy są dobrymi pracownikami, a poza tym ich język jest spokrewniony z francuskim, przez co maja większe szanse na dogadanie się, gdy nie mówi się w tym języku. Przemysł we Francji jest usytuowany w większości na północy, i wschodzie, choć oczywiście są wyjątki od tego jak chociażby Lyon czy Saint Etienne, które leżą w części centralnej. Saint Etienne to miasto traperskie Katowic. Ich długoletnia współpraca przyczyniła się nie tylko do rozwoju kulturowego ale także i gospodarczego. Duża ilość przedsiębiorców z tego miasta ma inwestycje na Śląsku, a i śląscy biznesmeni prowadzą w tym mieście swoje firmy. Takich przykładów jest więcej

Moja pierwsza praca – francuska pokojówka

france2Jeszcze rok temu byłam w bardzo kiepskim momencie swojego życia. Miałam dwadzieścia osiem lat, za sobą studia na administracji, po których nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie, w rezultacie miałam w CV jedynie pracę w sklepach spożywczych i przy rozdawaniu ulotek, oraz nieudane małżeństwo. Wyszłam za mąż mając dziewiętnaście lat, co było efektem wielkiej młodzieńczej miłości. Szybko okazało się, że mamy z mężem inne priorytety w życiu i byliśmy zwyczajnie za młodzi, by podejmować takie decyzje. Mając dwadzieścia cztery lata byłam więc po studiach, z których nigdy nic nie miałam, i po rozwodzie, ciesząc się jedynie, że nie dorobiliśmy się nie tylko niczego wspólnego, ale nawet dzieci. Jeszcze jakiś czas oszukiwałam się, że na pewno moja sytuacja się polepszy, aż w końcu moja koleżanka powiedziała mi, że jest praca we Francji, może mi pomóc w załatwieniu wszelkich formalności, i jeśli dobrze pójdzie, to za kilka dni będę już pracować jako pokojówka we francuskim hotelu. Zgodziłam się bez wahania, w końcu nic mnie w Polsce nie trzymało. Moja praca w hotelu jest stosunkowo prosta, ale wymaga dokładności i szybkiego sprzątania oraz wysokiej kultury osobistej. Pensja, którą zarabiam nie jest może specjalnie wysoka, ale dzięki swojemu zaangażowaniu dostaję bardzo wysokie napiwki od zamożnych klientów, którzy odwiedzają nasz hotel. Oczywiście nie jest to praca ambitna, ale dzięki niej poczułam się bardziej pewna siebie – w końcu pomimo że nie robię nic wymagającego kwalifikacji ani wykształcenia, zarabiam na tyle dużo, by pozwolić sobie na wszystko.

Praca we francuskiej restauracji

france1Jako nastolatka zaczęłam uczyć się francuskiego, nie tyle z konieczności, co z chęci nauczenia się tego języka jeszcze zanim ukończę liceum. Było to ważne, ponieważ marzyła mi się już wtedy praca we Francji, i w moich ówczesnych planach tylko ona się dla mnie liczyła, nic innego nie wchodziło w grę. Gdy tylko ukończyłam liceum, udało mi się wybłagać rodziców, by puścili mnie na wakacje do Francji, ale w celach czysto zarobkowych. Pojechałam tam więc pracować na zmywaku w restauracji, ale nie to było moim celem – był to jedynie środek do celu, jakim było studiowanie we francuskiej szkole gastronomicznej! Przez ponad rok ciężko pracowałam na zmywaku, jednocześnie szkoląc język, by w tym czasie złożyć dokumenty do jednej z moich wymarzonych francuskich szkół gotowania. Byłam taka szczęśliwa, gdy mi się to udało! Dziś jestem szczęśliwą studentką szkoły gastronomicznej, i jednocześnie dorabiam sobie pracując jako pomoc kuchenna, marząc o tym, że kiedyś zostanę szefem kuchni sławnym na cały świat – a gdzie lepiej nauczę się fachu niż u francuskich mistrzów gotowania? To, co przeszłam zanim znalazłam się w tym miejscu, było bardzo ciężką drogą, jednak wiem, że się to opłacało. Postawiłam sobie ambitny cel i małymi krokami udaje mi się go zrealizować. Jestem z siebie dumna, gdy opowiadam moim znajomym z Polski, czym się zajmuję. Wielu z nich nawet jeszcze nie określiło się dobrze, co chce w życiu robić, a ja już spełniam swoje największe marzenia! To ważne, by realizować swoje marzenia i zawsze stawiać sobie wysoko poprzeczkę.

Najciekawszy kraj pod względem pracy

francuski1We Francji zatrudnienie jest chyba najbardziej opłacalne w całej Unii Europejskiej. Przede wszystkim tutejszy tydzień pracy, który wynosi trzydzieści pięć godzin jest powodem do tego, aby chcieć tu pracować. Wszelkie nadgodziny do określonego poziomu są we Francji płatne pięćdziesiąt procent więcej niż godzinowa stawka. Natomiast praca w niedziele lub święta obarczona jest stawka co najmniej stu procentowo większą. W przeciwieństwie do naszego kraju, większość firm nie pracuje w dni świąteczne, a wspomniane wcześniej nadgodziny dotyczą przede wszystkim sytuacji nadzwyczajnych, lub specyficznych zawodów. Dla Polaków praca we Francji może być także pewnym zaskoczeniem jeżeli chodzi o przestrzeganie wszelkich norma i standardów wynikających z umowy oraz z ustaw. Jest to bardzo dobre nie tylko dla pracobiorcy ale tez i dla pracodawcy, gdyż przestrzeganie umów wiąże obie strony. Szefowie w tym kraju traktują pracownika bardziej jak kontrahenta niż podwładnego, co już samo w sobie jest dla nas dziwne. Planując pracę w tym kraju, należy przynajmniej w stopniu podstawowym znać język francuski. Ułatwi to nie tylko komunikowanie, ale pokaże Francuzom, którzy są na punkcie swojego języka dobrze motywowani, że jest się człowiekiem na poziomie. Wielokrotnie można spotkać się tutaj, z sytuacja gdy szefostwo firmy namawia do wzięcia udziału w kursach językowych, które są przez nich po części opłacane. Dla przedsiębiorstw jest to dobre rozwiązanie, gdyż pozwala na likwidowanie barier komunikacyjnych.

Francuski rynek pracy

france1Francja nie jest zbyt popularnym celem wyjazdów zarobkowych, przynajmniej u Polaków. Mimo wszystko jednak uważam, że każdy europejski kraj, w którym waluta jest euro, daje nam dużo lepsze możliwości zarobkowania, niż Polska. Przede wszystkim dlatego, że euro ma mocną i wysoką pozycję w stosunku do złotówek. Jako dziecko byłam niejako zmuszana do nauki języka francuskiego, dlatego też skoro udało mi się go nauczyć w stopniu zadowalającym na tyle, że bez trudu oglądałam filmy z francuskim lektorem i porozumiewałam się z Francuzami, to oczywiste było dla mnie, że muszę kiedyś tę Francję odwiedzić. Nie lubię jednak wyjazdów typowo wycieczkowych. Denerwuje mnie zwiedzanie okolic z przewodnikiem oraz pewnego rodzaju przymus oglądania pewnych stałych punktów programu, na przykład kościołów, których oglądać nie lubię. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi praca we Francji, choćby dlatego, że wówczas mam możliwość zwiedzenia tego kraju, a jeszcze dostaję za to pieniądze. Zarobkowanie za granicą daje mi możliwość swobodnego utrzymywania się, zwiedzania okolic w takim tempie jak lubię, podziwiania krajobrazów, i nawet odkładania niewielkich kwot na konto, w razie gdyby przyszło mi kiedyś do głowy wrócić do Polski. Pracuję tutaj jako recepcjonistka w hotelu w jednej z niewielkich, urokliwych miejscowości. Mam taki system pracy, że zostaje mi sporo czasu na zwiedzanie. Korzystam z tego skwapliwie i przyznaję, że coraz bardziej zakochuję się we Francji i klimacie życia tutaj.

Ach ten Paryż

france2Wyjazd do Francji nie zawsze równa się wyjazdowi do Paryża, mimo iż faktycznie najwięcej rodaków zmierza właśnie tam licząc na pracę, naukę i lepsze życie. Kiedy wyjechałam za pracą do Francji niemal każdy z kim rozmawiałam pytał czy pracuję w Paryżu. Gdy mówiłam, że nie słychać było u rozmówcy rozczarowanie, tak jakbym miała być gorsza bo pojechałam do Francji ale nie do stolicy. Ja sama nie odczuwałam tego po sobie, bo ważna była dla mnie Francja jako taka, nie zależało mi na pracy w stolicy Francji. Wyjechałam głównie za pieniędzmi, poznanie języka jak i Francji, Francuzów było wartością dodana tego wyjazdu. Być może dlatego nie miało dla mnie znaczenia czy jakę do Metz czy do Paryża, czy gdziekolwiek indziej. Owszem Paryż jest pięknym miastem,a le czy aby do pracy, mieszkania? Byłam w Paryżu na wycieczce i uważam, że to wystarczy, za to Francja jest o wiele ładniejsza niż sam w sobie Paryż. Dzięki temu, że trafiłam do mniejszego miasta miałam szansę poznać wielu wartościowych Francuzów, nie imigrantów a Francuzów, którzy objaśnili mi tradycje, zwyczaje francuskie. Niesamowicie dużo im zawdzięczam, zwłaszcza nauki. Po pół roku gdy wróciłam do Polski byłam rozdarta, gdyż z jednej strony chciałam być z rodziną i bliskimi, z drugiej strony tęskniłam za znajomymi z Francji, za urokiem tego kraju. Wciąż się łamię, zwłaszcza ze obecnie pracuję w Polsce za tak zwane grosze w porównaniu z wynagrodzeniem jakie otrzymywałam w Metz. Na szczęście jest internet i nasza znajomość jest podtrzymywana na bieżąco, nie tylko dzięki kartkom okolicznościowym.

Kulturalna stolica

france36Jadąc do pracy we Francji warto poświęcić trochę czasu nie tylko na zwiedzanie, ale także na poznanie kultury tego państwa. W zasadzie w każdym mieście znajdują się jakieś instytucje typu galeria czy teatr. Oczywiście w przypadku braku znajomości języka teatr może nie być idealnym miejscem, ale gdy zna się chociażby komunikatywnie język francuski, wówczas można iść na jakieś przedstawienie, najlepiej coś z klasyki Moliera, który zawsze jest we Francji grany. Oczywiście w przypadku gdy jest praca w Paryżu, wówczas dostęp do kultury jest diametralnie większy. Stolica Francji jest także kulturową stolicą Europy, a pewnie można by nawet stwierdzić że świata. To tutaj mieści się najważniejsze muzeum Luwr, w którym znajduje się największa kolekcja dzieł sztuki. Będąc w Paryżu, warto także zobaczyć jak wiele jest tu pamiątek po naszych wielkich rodakach. Wystawiony jest tutaj pomnik Adamowi Mickiewiczowi, który znajduje się niemal w centrum miasta, oraz Fryderykowi Chopinowi, którego Francuzi uznają także za swojego artystę. Zresztą dla Francuzów rodzimym artysta jest każdy, kto na ich ziemi tworzy, choć w przypadku Chopina jest trochę inaczej. Nasz wspólny artysta miał ojca francuza i matkę polkę, a sam urodził się w Żelazowej Woli na Mazowszu. Sam artysta twierdził że czuje się zarówno Polakiem jak i Francuzem, choć artystycznie można by śmiało stwierdzić, że dla Polski zrobił bardzo wiele, chociażby wprowadzając do świata mazurki czy polonezy.

1 4 5 6