Przyszłość a praca we Francji
By naród istniał muszą być cały czas narodziny nowych pokoleń i to w stopniu co najmniej takim samym jak w przypadku wcześniejszym. Kryzys demograficzny pogłębiany jest nie tyle małą ilością urodzeń w naszym kraju, co wyjazdami rodaków w każdym wieku za przysłowiowym chlebem. Politycy zapewniali już jakiś czas temu, że rodacy będą wracać niebawem z emigracji zarobkowej. Te gwarancje nie spełniły się niestety, ponieważ, każdy, kto raz spróbował tych europejskich warunków pracy i poczuł smak prawdziwego życia, zamiast naszej ojczystej wegetacji, wie, że do kraju nie ma po co wracać. Nawet najtrudniejsza i najbardziej eksploatująca praca we Francji będzie lepsza od rodzimego zasiłku dla bezrobotnych, który nie pozwala nawet na realizację podstawowych potrzeb ludzkiej egzystencji, nie wspominając już o utrzymaniu i wychowywaniu dzieci. Zarówno wynagrodzenia, jak i zaplecze socjalne zachodnich krajów jest tak dobrze przygotowane, że nawet drogi wynajem jest dla początkujących emigrantów kwestią osiągalną. Już po kilku miesiącach pracy mamy szansę na nowe lepsze życie, podniesienie dotychczasowej stopy życiowej i realizację najskrytszych marzeń. Tak więc powroty do ojczyzny są tylko mrzonkami polityków. Nasi rodacy chętnie pojawiają się w kraju, ale tylko w poszukiwaniu rodzimych smaków wędlin i słodyczy. Można mieć jednak nadzieję, że w przyszłości praca we Francji będzie mniej atrakcyjna z powodu tego, że zarobki u nas w Polsce będą na podobnym albo nawet lepszym poziomie.