Wyjazd dla pieniędzy czy dla siebie samego
Rozmawiając ze znajomymi niemal każdy pyta mnie po co mi wyjeżdżać do pracy we Francji skoro mam źródło utrzymania i w zasadzie pracować nie muszę. Faktycznie mam pewien kapitał który na mnie pracuje i starcza mi na życie, ale czemu mam nie mieć więcej niż mam? A poza tym wyjeżdżam bo chcę pracować, chcę zdobyć nowe doświadczenia, zainteresowała mnie praca we Francji i kropka. Nie rozumiem tego dopytywania, które mnie irytuje na każdym kroku. Być może się pomyliłem i być może niebawem wrócę twierdząc że wszyscy mieli rację, a ja się myliłem, ale dajcie mi spróbować! Nie mam dwudziestu lat i wiem co czynię. Skoro mam taką możliwość i natrafia się taka okazja to jestem gotowy do drogi. Trafiła mi się oferta pracy jako pomoc w gospodarstwie rolno ogrodniczym. Niby nic a jednak coś co mnie pasjonuje. Z pewnością praca nie będzie łatwa, ale jako technik rolnik powinienem sobie dać radę. Jestem przygotowany na wysiłek fizyczny, w końcu praca to nie wakacje i nie dostaje się wynagrodzenia za nic. Sam jestem ciekaw jak sobie poradzę. Już jutro wyjeżdżam i zżera mnie ciekawość, ale nie boję się wyzwań i traktuję ten wyjazd zagraniczny jak przygodę i sposobność do poznania wielu ciekawych osób, nawiązania kontaktów. Bezwzględnie wyjeżdżam dla siebie i wielu korzyści jakie widzę w emigracji zarobkowej, poza finansowymi. Nie ma co ukrywać iż wynagrodzenie nie jest bez znaczenia, jednak nie muszę wcale go zdobywać. Planuję je zainwestować i pomnożyć ile się będzie dało. Jeszcze nie wiem co kupię, być może kolejną nieruchomość.