Francuskie winobranie
Francja słynie z wina, jego produkcji, różnorodności smaków itp. Zanim jednak wino trafi na półki francuskich sklepów wymaga uprawy, zbiorów, jak też przygotowania wina. Wielu Polaków, tak młodszych jak i starszych wyjeżdża na francuskie winobranie. Część osób wyjeżdżą już wcześniej do pomocy przy pielęgnacji winogron, mieszkając w winnicy lub nieopodal dogląda winogron zanim dojrzeją, by móc z czasem je zbierać. Praca przy zbieraniu owoców winogrona ma swoje wady i zalety. Bezwzględnie jest to zajęcia dla osób zdrowych o sporej sile fizycznej. Chcąc nie chcąc owoce są ciężkie i trzeba je nosić, przenosić. Samo zrywanie nie jest zajęciem trudnym ale za to żmudnym, co więcej bywa o wiele trudniejsze, kiedy jest niepogoda a owoce trzeba zebrać jak najszybciej w danym czasie. Wówczas praca może być horrorem. Zarobki we Francji przy winnicach są dość atrakcyjne i nie tylko Polacy przyjeżdżają do tej sezonowej pracy. Jest to głównie zajęcie dla młodzieży, która chce dorobić lub zarobić na roczne kieszonkowe. Wystarczy osiem tygodni we Francji by móc sobie pozwolić na wiele przez cały rok w kraju. Mimo podobnych cen rozrywki, zarobki za winobranie są znacznie wyższe od zbiorów polskich truskawek, czy jabłek. Z drugiej jednak strony pracodawcy we Francji pilnują jakości pracy i samych pracowników. Trzeba być rzetelnym, pracowitym i dokładnym. Nie można tu oszukiwać, nie robić nic itp. bo wcześniej czy później pracę stracimy i zostaniemy zastąpieni kimś, kto za godziwe pieniądze wykonuje porządnie swoją pracę. W Polsce bywa z tym różnie, czasem pracodawcom zależy by ktokolwiek się zjawił i zrobił cokolwiek płacąc marne grosze za wykonaną pracę.