Francuskie frykasy
Francuska kuchnia słynie z frykasów. Smaki francuskie obecnie to już nie to samo co przed laty. Aktualnie we Francji jada się i kebaby i pizze, jednak wciąż ekskluzywna kuchnia kojarzy się z francuską finezją i wyczuciem smaku. Dla kogoś zainteresowanego kulinariami praca we Francji nawet jako pomywacz czy pomoc kuchenna mogłaby być spełnieniem marzeń. Taką osobą jestem właśnie ja i jestem przykładem iż od osoby pomocnika można przejść na wyższe szczeble kariery zawodowej także za granicą, nie znając języka i mając niewielkie kwalifikacje. Wystarczy dobrze trafić, tam gdzie liczą się umiejętności i pasja. Od zawsze uwielbiałem pracować w kuchni. Zostałem kucharzem nie z uwagi na brak wyboru zawodu i innych umiejętności ale z czystej pasji i wyboru. Postanowiłem zrobić wszystko aby tą pasje kultywować, chociaż byłem mocno zrezygnowany co do pracy w zawodzie. Okazało się po szkole, ze abym był kucharzem musiałbym mieć znajomości, wydawałoby się ze w takiej branży znajomości nie są konieczne a jednak. Moje marzenia i plany się nieco rozmyły. Przypadła mi praca w podrzędnym fast foodzie, gdzie dusiłem się pod rządami szefostwa nierozumiejącego branży i jej specyfiki. Pewnego dnia powiedziałem sobie dość. Albo jestem kucharzem jakim chciałem zawsze być, albo mogę być kelnerem, czy tragarzem. To wielki zaszczyt móc pracować we francuskiej restauracji. Gdy wybierałem się na emigracje nie sądziłem, bym mógł doznać takiej nobilitacji. A jednak udało się mi znaleźć prace w restauracji, co prawda z dala od kuchnia le jednak w branży gastronomicznej. Każdego dnia uczyłem się czegoś nowego, aż pewnego dnia „wpuszczono” mnie do kuchni. Awans zawodowy by osiągnąć osobisty sukces trwał aż i zaledwie dwa lata, jednak było warto.