Polacy na Korsyce
Korsyka to wyspa należąca do Francji, która jednak posiada dość różną od reszty kraju kulturę, a nawet język. Korsykański, używany przez rodowitych mieszkańców wyspy jest pokrewnym języka włoskiego, bardzo podobnym do dialektu z pobliskiej Sardynii. Taka sytuacja powoduje, że na wyspie tej panuje dość mocny separatyzm, który widać między innymi poprzez działania dwóch najważniejszych ruchów narodowo wyzwoleńczych, przez rząd w Paryżu nazywanych terrorystami. Grupy te nie są zbyt niebezpieczne, i swoje działania kierują głównie na niwie propagandowej, oraz ewentualnych działaniach zbrojnych wymierzonych we francuskich urzędników. Warto jednak zaznaczyć, iż turyści są na wyspie objęci nieformalną neutralnością. Bojownicy korsykańscy bardzo dobrze wiedzą, że pozbawiona bogactwa naturalnych wyspa musi opierać się na turystyce, dlatego w okresie letnim nie ma wcale żadnych aktów terroru, a i w zimie jest bardzo skromna. Można nawet śmiało stwierdzić, że w turyście na Korsyce przysłowiowy głos z głowy nie spadnie. Podobny stosunek separatystów jest do polaków dla których praca na Korsyce jest źródłem tymczasowego zatrudnienia. Jesteśmy tam postrzegani za bardzo solidnych fachowców, którzy w zdecydowanej większości traktują Korsykę, jako miejsce wykonywania konkretnego kontraktu. Niestety na Korsyce panują dość mocne struktury mafijne, oczywiści w pozytywnym tego słowa znaczeniu, dlatego osoba z Polski która planuje rozkręcić tu interes musi wiedzieć, że powinna zadbać o przychylność odpowiedniej dla miejsca rodziny.